Powiem tak. Czasy gdy krzewy dawały mega zyski odeszły bezpowrotnie, teraz to w miarę dochodowa patrząc na powierzchnię ale dość kapryśna uprawa ze zbytem. Ten sezon jest tak dziwny że zanim się na dobre zaczoł już zdążył się skończyć. Jedyna zaleta to bycie szefem samemu sobie i praca w otoczeniu miłej dla oka zieleni i innych kolorów, no i jest to jedyny dział który pozwala na jaką kolwiek wizję rozwoju dla takiego gospodarstwa jak moje (tj zastane 1,56ha własnych gruntów), uprawy rolne tj. zbo
ża trakt
uję czysto chobbystycznie w połączeniu ze zwiększeniem eksploatacji maszyn żeby się za bardzo nie zastały
Technologia uprawy jest dość skomplikowana, każda roślina, już nie mówiąc o gatunkach, a nawet odmiany, potrzebują specyficznych warunków czasem o ukorzenianiu decyduje np miejsce postawienia multiplatu w tunelu czasem 2 dni spuźnienia z sadzonkowaniem równa się znikome przyjęcia. Nawadnianie i nawożenie to podstawa i tu nie ma za wiele miejsca na błędy. Ale człowiek uczy się całe życie i jest to piękne kiedy dochodzi się do jakiejś tam wprawy i opanowuje wszelkie tajniki, żadna książka nie daje złotego środka na uprawę, mało jest publikacji w miarę pro aby startując ustrzec się od eksperymentowania. Tak jak z choćby pszenicą trzeba ciągle doskonalić się tak i z tym. Handel to bezpośrednio, hurtowo, a czasem i z sadzeniem ogrodu jak czas pozwala.
Za tydzień lub dwa zrobię nowe fotki to będzie widać zmianę wielkości
Pozdrawiam
Ale ortografii nie traktuj hobbystycznie - maksiu