Wyschnąć to mi wysychają ale majtki na sznurku jakbym czekał aż badyl dojdzie sam to bym kosił w sierpniu i to sam badyl bo rzepak się osypie u mnie jakby nie to że dziś w nocy padało bym kosił dzis
Oczywiście że nic nie da, tak samo jak desykacja 10 dni przed zbiorem. My nie dosuszamy a koszony jest i tak razem z tymi dosuszanymi, jedyny sens desykacji to jak magazynujemy rzepak u siebie - jak jedzie do skupu to nie trzeba.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Senator napisał(a):Oczywiście że nic nie da, tak samo jak desykacja 10 dni przed zbiorem. My nie dosuszamy a koszony jest i tak razem z tymi dosuszanymi, jedyny sens desykacji to jak magazynujemy rzepak u siebie - jak jedzie do skupu to nie trzeba.
2 sezony magazynuje rzepak bez desykacji. W zeszłym roku koszony miał 11%, dwa dni dmuchania w binie zeszło na 8%. I nie ma żadnych problemów z magazynowaniem.