przez Senator » N, 25 maja 2014, 20:54
U mnie przymrozek zaatakował na początku kwitnienia, jeśli był później, że roślina nie wytwarzała już pędów bocznych i na słabej ziemi, może być tak jak piszecie.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.