przez bobek » Śr, 27 października 2021, 10:28
Może nie lepiej, ale inaczej.
Było wilgotno i zależało mi na napowietrzeniu. Ponadto dużo roślin było połamanych przez wiatr i łodygi szły w kombajn i finalnie rozkład resztek był nierównomierny. Robiłem pod skosem do rzędów, żeby rozprowadzić je po polu. Jak pod pług to śmiało możnaby talerzować, bo pług zakryje wszystko.
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.