przez koks » Wt, 1 listopada 2016, 08:05
Na mokro tzn. jak się orało i bronowało to padał deszcz dość obfity, i chodziło o to żeby zaciągnąć wzdłuż bo inaczej potem byłby gruz, bo wyorywane było suche. To wszystko przez to że zboża u nas są hobbystycznie uprawiane i maszyn nie ma do uprawy jesiennej. Potem kolejne przejazdy bronami były jak obeschło, najgorsze na mokro to koleiny i to że ziemia jest w tych miejscach ubita podobno o około 15 cm głębiej.