Stan na 9.01.2014 Bezorkowy system: talerzowane 7 sierpnia oraz 5 października zero chemii i nawozów tylko jeden kawałek pola obornik dostał a na drugim słomę pszenna rozrzuciłem po polu zasiewy 7 października
Sorki ze tu w blad wprowadzilem bo tu jest tacitus a nie mewa , mewe mam ale tylko na jednym kawalku foto zrobilem a na drugim jeszcze nie bylem , poczekam do przymrozkow i dopiero pojade tam bo jeszcze musze cos tam wykonac
@sebau1212 tu jest 3a,b @Guzik wiosna zwalczysz i masz pewnosc ze jesienna aura nie spieprzy tego zabiegu. @Vader nasiona mewy mam z centrali nasiennej sroda sl. oddzial wołów @miszka tylko 500 kg mialem jej to na 2 ha tylko poszlo
@Pitekk dowiesz sie jak bedziesz mieszkal blisko rzeki , ja mam w lini prostej 1,5km do odry ale deszcze sciaga na cala okolice i nie wiesz kiedy. Jesienia nie pryskam i *określenie męskiego przyrodzenia którego chciałeś użyć pisze się przez "ch"*.
Ja osobiście jesienią zwalczam głównie miotłę i w dużej części dwuliścienne ale bez sraczki aby było czyściutko na jesieni ,bo po zimie i tak coś wyskoczy np. przytulia lub rzepak. A na wiosnę i tak jadę z poprawką na dwuliścienne i do żniw mam czyściutko na polu Znajomi zostawiają zboża bez oprysków i czasem jest spory problem powalić pancerna miotłę która rośnie cały czas przy takiej zimie. Pszenica też swoje pocierpi przy wiosennych zabiegach Ale każdy ma swoją filozofię.
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."