Pod folią wyszło tak, że przyjechali, zaczęli siać u znajomego i stwierdzili że w takich warunkach to się po prostu nie da
Po hektarze się poddali i pojechali do domu. Siewnik się w piachu topił, folia się rwała i albo jej nie zasypywalo albo zasypywalo za mocno, SOR nie zadziałały i musieli folie zrywać i pryskać na nowo ale qq była dużo większa na początku