jeśli po 6tyś godzin siądzie skrzynia to jeszcze można to przeżyć ale gorzej jak w 517 godzinie rozlatuje się skrzynia zaraz po gwarancji, koszty mozna liczyć w dziesiątkach tyś...a miała by
ć taka dobra i tylko guziczkiem się biegi przełączało...
jakieś tarczki czy coś tam, mało tego właściciel oddaje do dealera do serwisu a tam sie okazuje że model wyżej też stoi na to samo czyli skrzynia sie rozleciała przy wjeździe na pryzmę z pełnym forszajem....przebieg ponad 900 godzin i tu można płakać....
Powód edycji: literówka; edytował: sebekwolkasos