przez szablowiak » Pn, 17 września 2018, 19:53
No cóż, różnica w cenie nie bierze się bez powodu. W moim przypadku szczotka robi robotę, a AVR miał palce, także z góry pod względem odebranych kamieni był na straconej pozycji. Kombajn miał trudności z równomiernym zagłębieniem się na dwóch radlinach. Musieli nachylać go na jedną stronę. Operatorzy twierdzili, że ma słabe lemiesze jak na ten rok bo nie chciał czasami wchodzić w ziemię. Lemiesze bardzo podobne jak u mnie więc sam nie wiem. Zbiornik na kamienie wielkości mojego i to podobno jest największy, a wchodzi podobna ilość co do mojego, gdzie w grimme jest możliwość większego. Mało miejsca na przebieranie i mało kanałów zrzutowych do zanieczyszczeń. Jak dużo ludzi na kombajnie to się często obrzucają wzajemnie. Na początku zbiernika jest guma, żeby nie cofały sie ziemniaki i przy wyładunku zawsze coś na niej zostaje i wyskakuje po jednym co chwila, później pdzy przesuwaniu zbiornika podczas kopania te ziemniaki spadają. Nie jest tego dużo i można to poprawić ale... Potrafi kamień dostać się do środka separatora palcowego i go zatrzymać, poźniej jest 10 min dłubania, żeby go wyciągnać. W grimme było podobnie ale w odrzutniku naci między rolkami zgarniającymi, a szczotką. Usuneliśmy ten odrzutnik i jest ok. Pierwsza taśma palcowa jest jedna duża, w grimme jest dzielona i miejsce gdzie się najbardziej zużywa to mniejsza taśma której koszt to poniżej 1000 zł(dokładnie nie pamiętam). W AVR trzeba wymieniać całą gdzie koszt pewnie będzie 3-4x wiekszy. Kanał oddzielający nać od ziemniaka jest odkryty przez co kombajnie jest tuman kurzu. Ogólnie zostawił mieszane uczucia ale nie wiem czy to też nie było winy operatora regulacji kombajnu. Nie mniej wykonanie w grimme bardziej nam się podobało