przez Grzesiek_Pioneer » Śr, 13 listopada 2019, 19:56
Dojarnia pod górkę za dużo zachodu na przewodówkę były dwa podejścia do montażu i to + zadawanie żarcia sprawia że budynek jest nie funkcjonalny.
Likwidacja z racji problemów rodziców ze zdrowiem, stado rodzinne wypracowane na przestrzeni wielu lat.
Nie będę pracował przy krowach z racji kilku powodów, gospodarstwo zamierzam prowadzić. Poprostu rodzice rezygnują z hodowli. Nie jestem z tych co im się nie chce - problem z hodowlą jest taki że mamy słabe gleby i zero naturlanych łąk baza paszowa jest mega zdradliwa z uwagi na jakośc gleb.
Wiedza o zamiłowniie do krów zostaje. Ciężko zakończyć coś co się robi przez całe życie ale tak poprostu musi być.
Stado oddamy w dobre ręce najlepiej jednemu hodowcy. Ja pracuje w przemyśle faramceutycznym i sprzedaję nasiona do siewu, dodatkowo prowadzę gospodsartwo z ojcem.
Od strony genetycznej to stado ma potencjal ale potrzebuje stabilnej paszy o która u mnie było bardzo trudno w suchych latach. Budynek tez nie sluży już podnoszeniu wydajności.