Fendt 927

Fendt 927


Wt, 11 grudnia 2012, 13:42
3836
Hubert
Zaczynający przygodę
 
Posty: 50
Obrazki: 108
Dołączył(a): Cz, 26 lipca 2012, 09:03

Opis obrazka

talerzowane BURT KBT, gnojowica 17m3/ha i Smaragd. Wiosną, talerzówka, ponownie g..no i Smaragd i siew.

Powód edycji: literówka, wulgaryzm; edytował: sebekwolkasos

Komentarz przez bobek » Wt, 11 grudnia 2012, 14:39

Smaragd chyba dość świeży?
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.
Avatar użytkownika
bobek
Kierownik PGR
 
Posty: 699
Obrazki: 244
Dołączył(a): Pn, 4 czerwca 2012, 18:25
Lokalizacja: Centrum Wszechświata

Komentarz przez qqrydz » Wt, 11 grudnia 2012, 16:54

czym jest spowodowana potrzeba tylu przejazdów wiosna? nieszło by tego ograniczyc do wywozu gnojowicy i siewu lemkenem?
qqrydz
Nowicjusz
 
Posty: 5
Dołączył(a): So, 9 czerwca 2012, 20:30

Komentarz przez Hubert » Wt, 11 grudnia 2012, 17:16

qq lubi miec pulchno i ciepło... talerzówka przerwanie parowania...gnojowica musi byc wymieszana z ziemią dlatego Smaragd który nie dosc ze wymiesza to spulchni rowniez ziemie
Hubert
Zaczynający przygodę
 
Posty: 50
Obrazki: 108
Dołączył(a): Cz, 26 lipca 2012, 09:03

Komentarz przez brzozak2 » Wt, 11 grudnia 2012, 17:23

to nieoplaca Ci sie zastosowac beczki z aplikatorem?
brzozak2
Zasłużony dla forum
 
Posty: 551
Obrazki: 24
Dołączył(a): Cz, 7 czerwca 2012, 20:55

Komentarz przez nhcr » Wt, 11 grudnia 2012, 18:37

A czy Smaragd nie wysuszy ziemi za bardzo?
Avatar użytkownika
nhcr
Zaczynający przygodę
 
Posty: 50
Obrazki: 39
Dołączył(a): N, 24 czerwca 2012, 11:26
Lokalizacja: Drobin

Komentarz przez Hubert » Wt, 11 grudnia 2012, 18:42

u nas na podlasiu wieksi przechodzą to systemu orki na wiosnę pod qq... czyli extremalne przesuszenie.

Brzozak@ nie narzekam poki co. Beczka z Aplikatorem to wydatek ok. 400,000zł
Hubert
Zaczynający przygodę
 
Posty: 50
Obrazki: 108
Dołączył(a): Cz, 26 lipca 2012, 09:03

Komentarz przez Pawel97 » Wt, 11 grudnia 2012, 18:45

Myśle ze lanie z aplikatorem nie byłoby wcale taką oszczędnością.
Avatar użytkownika
Pawel97
Nowicjusz
 
Posty: 7
Obrazki: 9
Dołączył(a): Pn, 30 lipca 2012, 13:00

Komentarz przez brzozak2 » Wt, 11 grudnia 2012, 20:49

samemu bys sobie zrobil taka beczke za 20 k. po co przed rozlaniem gnojowicy ciskasz talerzowka zarowno na jesien, jak i wiosne?
@Pawel97, mozesz to troszke rozwinac? jak dla mnie jeden przejazd mniej + oszczednosc wynikajaca z mniejszej utraty azotu x ilosc posiadanych ha przez @Huberta to zajebista oszczenosc.
Ostatnio edytowany przez brzozak2 w Wt, 11 grudnia 2012, 20:52; edytowany 1 raz
brzozak2
Zasłużony dla forum
 
Posty: 551
Obrazki: 24
Dołączył(a): Cz, 7 czerwca 2012, 20:55

Komentarz przez bobek » Wt, 11 grudnia 2012, 21:32

Łyżka 30 % wykorzystania,
Węże 40-50%,
Aplikator doglebowy szczelinowy 70-80%,
Aplikator doglebowy talerzówka/kultywator 90-100%.
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.
Avatar użytkownika
bobek
Kierownik PGR
 
Posty: 699
Obrazki: 244
Dołączył(a): Pn, 4 czerwca 2012, 18:25
Lokalizacja: Centrum Wszechświata

Komentarz przez Hubert » Śr, 12 grudnia 2012, 16:32

brzozak@ mam swoją wizję rozlewania gów,na.... bedziesz miał kabany to pokombinujesz z aplikatorem
Hubert
Zaczynający przygodę
 
Posty: 50
Obrazki: 108
Dołączył(a): Cz, 26 lipca 2012, 09:03

Komentarz przez Pawel97 » Śr, 12 grudnia 2012, 17:18

@brzozak2 Jakoś nie przemawiają do mnie aplikatory. Zależy jaki wziąć jeszcze aplikator(o jakiej szerokości), myśle że nawet gdyby @Hubert rozlewał z aplikatorem to pewnie przed by talerzówką robił, bo na dobrą sprawę bez aplikatora nie musi robić talerzówką przed wiosną a robi, wystarczyłoby w krótkim czasie po rozlaniu zrobić Smaragdem. A jesienią to owszem jeden przejazd mniej ale słabiej spulchniona i wymieszana gleba(na 100% aplikatorem gleby tak nie wymiesza).

Powód edycji: literówka; edytował: sebekwolkasos
Ostatnio edytowany przez sebekwolkasos w Śr, 12 grudnia 2012, 23:45; edytowany 1 raz
Avatar użytkownika
Pawel97
Nowicjusz
 
Posty: 7
Obrazki: 9
Dołączył(a): Pn, 30 lipca 2012, 13:00

Komentarz przez AdrianosPL » Śr, 12 grudnia 2012, 17:19

@bobek jak masz już takie dokładne dane to ile azotu zostaje jeśli wylejemy miską ale w ciągu max 5godz zostanie za talerzowane??
Avatar użytkownika
AdrianosPL
Nowicjusz
 
Posty: 1
Obrazki: 42
Dołączył(a): N, 10 czerwca 2012, 11:56

Komentarz przez tomeklambo » Śr, 12 grudnia 2012, 17:35

ja słyszałem że w chwili rozpryskiwania się na łyżce tracimy 50% bo jest bardzo napowietrzana ale ile w tym prawdy to nie wiem :lol:
tomeklambo
Zaczynający przygodę
 
Posty: 24
Obrazki: 15
Dołączył(a): So, 9 czerwca 2012, 19:47

Komentarz przez brzozak2 » Śr, 12 grudnia 2012, 17:56

nie no wiecie na 100% lepiej ode mnie, gdyz ja nie mam stycznosci z ta robote, jednak czasem warto sie zastanowic nad innym rozwiazaniem ;) .
brzozak2
Zasłużony dla forum
 
Posty: 551
Obrazki: 24
Dołączył(a): Cz, 7 czerwca 2012, 20:55

Komentarz przez bobek » Śr, 12 grudnia 2012, 19:15

AdrianosPL napisał(a):@bobek jak masz już takie dokładne dane to ile azotu zostaje jeśli wylejemy miską ale w ciągu max 5godz zostanie za talerzowane??


70% azotu tracisz za samą łyżkę. ;)
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.
Avatar użytkownika
bobek
Kierownik PGR
 
Posty: 699
Obrazki: 244
Dołączył(a): Pn, 4 czerwca 2012, 18:25
Lokalizacja: Centrum Wszechświata

Komentarz przez Pawel20 » Śr, 12 grudnia 2012, 20:04

A jak ma się sama wydajność rozlewania pomiędzy standardowa łyżka a aplikatorem? Czy jest czas przy takiej ilosci towaru ciagac cos za beczka jeszcze?
Pawel20
Zaczynający przygodę
 
Posty: 49
Obrazki: 58
Dołączył(a): Cz, 7 czerwca 2012, 19:29

Komentarz przez AdrianosPL » Śr, 12 grudnia 2012, 23:35

a podczas kręcenia mikserem w zbiorniku ile?? zaraz wyjdzie że w ogóle azotu nie ma;)
Avatar użytkownika
AdrianosPL
Nowicjusz
 
Posty: 1
Obrazki: 42
Dołączył(a): N, 10 czerwca 2012, 11:56

Komentarz przez bobek » Cz, 13 grudnia 2012, 11:05

Tego nie wiem. Mieszanie gnojowicy sprzyja "spalaniu" suchej masy, czyli osadu i kożucha. Chociaż spotkałem, się z technologią gdzie do zbiornika z gnojowicą wtłacza się powietrze od dołu, aby ją natlenić, aby przemiany następowały w warunkach tlenowych, a nie beztlenowych.
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.
Avatar użytkownika
bobek
Kierownik PGR
 
Posty: 699
Obrazki: 244
Dołączył(a): Pn, 4 czerwca 2012, 18:25
Lokalizacja: Centrum Wszechświata

Komentarz przez Hubert » Cz, 13 grudnia 2012, 18:37

Bob@ sory ale głupoty pierdzielisz :P w pochmurną pogodę, baaa gdy leje deszcz straty są 0-5% nie wiem skad Ty wytrzasnałeś 70% strat przy rozlewaniu miska... nie wierz we wszystko co jest napisane w ksiazkach... to samo sie ma profesorów
Hubert
Zaczynający przygodę
 
Posty: 50
Obrazki: 108
Dołączył(a): Cz, 26 lipca 2012, 09:03

Komentarz przez brzozak2 » Cz, 13 grudnia 2012, 20:02

ok, ale zawsze rozlewasz w pochmurna pogodę? w deszczu przejazd ciezkim zestawem dla mnie to w ogole tragedia dla gleby. tak jestes niezalezny od pogody i co dla mnie najwazniejsze robisz 2 czynnosci zamiast jednej. kazdy zbedny wjazd na pole powinien byc niedorzecznoscia dla rolnika.

Powód edycji: literówka; edytował: sebekwolkasos
Ostatnio edytowany przez sebekwolkasos w Cz, 13 grudnia 2012, 23:35; edytowany 1 raz
brzozak2
Zasłużony dla forum
 
Posty: 551
Obrazki: 24
Dołączył(a): Cz, 7 czerwca 2012, 20:55

Komentarz przez bobek » Pt, 14 grudnia 2012, 13:08

Hubert napisał(a):Bob@ sory ale głupoty pierdzielisz :P w pochmurną pogodę, baaa gdy leje deszcz straty są 0-5% nie wiem skad Ty wytrzasnałeś 70% strat przy rozlewaniu miska... nie wierz we wszystko co jest napisane w ksiazkach... to samo sie ma profesorów


Podałem jedynie wartości z którymi się zetknąłem. Na jakiej podstawie stwierdzasz, że straty są 0-5%? Przy dawce 40000 litrów na hektar masz 4 litry cieczy na metrze, powierzchnia parowania w stosunku do objętości jest ogromna. :)

brzozak2 napisał(a):ok, ale zawsze rozlewasz w pochmurna pogodę]? w deszczu przejazd ciezkim zestawem dla mnie to w ogole tragedia dla gleby. tak jestes niezalezny od pogody i co dla mnie najwazniejsze robisz 2 czynnosci zamiast jednej. kazdy zbedny wjazd na pole powinien byc niedorzecznoscia dla rolnika.


Zdarza nam się wozić gnojowicę wiosną pod buraki na zaorane pole. W mokre lata dokładnie widać po rządkach, którędy jeżdżone było z beczką. Generalnie staramy się unikać nawożenia wiosną, ponieważ wiosną gleba bywa wilgotna, a dodatkowo po nawożeniu gnojowica jej wilgotność wzrasta i uprawa na niewielką głębokość bywa problematyczna.

Powód edycji: literówka; edytował: sebekwolkasos
Ostatnio edytowany przez sebekwolkasos w So, 15 grudnia 2012, 01:01; edytowany 1 raz
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.
Avatar użytkownika
bobek
Kierownik PGR
 
Posty: 699
Obrazki: 244
Dołączył(a): Pn, 4 czerwca 2012, 18:25
Lokalizacja: Centrum Wszechświata

Komentarz przez Hubert » Pt, 14 grudnia 2012, 14:32

Denerwuje mnie Wasza czysto ksiażkowa wiedza dlatego nie bede ciągnał tej dyskusji :P ,,wolnosc Tomku w swoim domku''
Hubert
Zaczynający przygodę
 
Posty: 50
Obrazki: 108
Dołączył(a): Cz, 26 lipca 2012, 09:03

Komentarz przez brzozak2 » Pt, 14 grudnia 2012, 17:53

jak czysto ksiazkowa? @BoB :D ma kabany, a mnie sie tez zdarzalo pracowac jakimis narzedziami uprawowymi. na razie napisales, ze nikt inny sie nie zna. prosimy o argumenty, bo ja tez chcialbym sie czegos dowiedziec ciekawego :-)
Ostatnio edytowany przez brzozak2 w So, 15 grudnia 2012, 00:30; edytowany 1 raz
brzozak2
Zasłużony dla forum
 
Posty: 551
Obrazki: 24
Dołączył(a): Cz, 7 czerwca 2012, 20:55

Komentarz przez AdrianosPL » So, 15 grudnia 2012, 12:37

ja myślę podobnie jak Hubert, jeżeli wozimy i zaraz to mieszamy to tam straty są minimalne, a kupić jakiś aplikator to po pierwsze koszta a po dwa większy koń pociągowy jest potrzebny.

Powód edycji: literówka; edytował: sebekwolkasos
Ostatnio edytowany przez sebekwolkasos w So, 15 grudnia 2012, 21:57; edytowany 1 raz
Avatar użytkownika
AdrianosPL
Nowicjusz
 
Posty: 1
Obrazki: 42
Dołączył(a): N, 10 czerwca 2012, 11:56

Komentarz przez bobek » So, 15 grudnia 2012, 12:41

Przy kultywatorze tak, przy tarczowym spokojnie da rade ten ciągnik co jeździ z beczką. ;)
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.
Avatar użytkownika
bobek
Kierownik PGR
 
Posty: 699
Obrazki: 244
Dołączył(a): Pn, 4 czerwca 2012, 18:25
Lokalizacja: Centrum Wszechświata

Komentarz przez brzozak2 » So, 15 grudnia 2012, 14:41

3m smaragda nie pociagnie za beczka? bez przesady, poza tym wcale nie musi na 30 cm pracowac.
brzozak2
Zasłużony dla forum
 
Posty: 551
Obrazki: 24
Dołączył(a): Cz, 7 czerwca 2012, 20:55

Komentarz przez bobek » So, 15 grudnia 2012, 14:58

Jak ktoś pamięta Soska to on w pracy jeździł 7810, a potem T7060 i ciągał 14000 litrów beczkę z aplikatorem na kultywatorze 3 m.
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.
Avatar użytkownika
bobek
Kierownik PGR
 
Posty: 699
Obrazki: 244
Dołączył(a): Pn, 4 czerwca 2012, 18:25
Lokalizacja: Centrum Wszechświata

Komentarz przez pioter » So, 15 grudnia 2012, 15:04

tylko przy 3m aplikatorze wydajność beczki będzie beznadziejna, poza tym jeździć ponad 20 tonowym klockiem plus traktor, ślad przy śladzie, w deszczu i na Żuławach :D aplikator ok na użytkach zielonych, na gruntach ornych, przy takim obszarze i logistyce szkoda czasu ;)
Ostatnio edytowany przez pioter w So, 15 grudnia 2012, 15:07; edytowany 1 raz
18 południk.
pioter
Mający coś do powiedzenia
 
Posty: 240
Obrazki: 539
Dołączył(a): Cz, 7 czerwca 2012, 17:21

Komentarz przez bobek » So, 15 grudnia 2012, 15:07

Dlatego piszę o talerzowym, bo straty znikome, wysoka wydajność i uniwersalność. ;)

Powód edycji: literówka; edytował: sebekwolkasos
Ostatnio edytowany przez sebekwolkasos w So, 15 grudnia 2012, 21:53; edytowany 1 raz
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.
Avatar użytkownika
bobek
Kierownik PGR
 
Posty: 699
Obrazki: 244
Dołączył(a): Pn, 4 czerwca 2012, 18:25
Lokalizacja: Centrum Wszechświata

Komentarz przez Hubert » N, 16 grudnia 2012, 19:16

1. Wywiezc go.wno i za chwilę wymieszac gruberem,talerzówką, pługiem zaden problem - dla mnie najlepsza, bardzo ekonomiczna metoda. Dlaczego?
Aplikator doglebowy przystosowany do beczkowozu jest prawie 2-3 razy drozszy niz sama talerzowka, gruber tej samej szerokosci.
Beczka 17m3 jaką mam kosztuje 180tys netto z aplikatorem doglebowym typu gruber 3m 250tys zł talerzowym jakies 10tys mniej... 60-70 tys na aplikator trzeba dać. Mówimy o najmniejszym mozliwym aplikatorze.
- ugniatanie przez beczke wieksze, 3t trzeba doliczyc na aplikator a caly czas jest mowa o zbytnim nieugniataniu podloza. Przejechanie beczka i wymieszanie tego nastepnym przejazdem raczej mniej ugniata glebę.-
- wiecej pier.dolenia z przejazdami w przypadku maszyn 4m-6m wydluzony czas przejazdów czy to po drogach, przy skladaniu, rozkladaniu. Wiecej elementów roboczych, wiecej konserwacji..wszystko to przeklada sie na wydluzenie czasu rozlewania gów.na a co przy sporej ilosci jak jest u mnie jest waznym czynnikiem, kiedy musze szybko posiac.
- ciaganie dodatkowego zelastwa z tyłu strasznie dobija ponoć zaczepy - nie wiem, tego nie potwierdzam ale dilerzy Zunhammera i Pichona byli w tym zgodni-ocencie sami

Powód edycji: literówki; edytował: sebekwolkasos
Ostatnio edytowany przez sebekwolkasos w N, 16 grudnia 2012, 23:00; edytowany 1 raz
Hubert
Zaczynający przygodę
 
Posty: 50
Obrazki: 108
Dołączył(a): Cz, 26 lipca 2012, 09:03

Komentarz przez Hubert » N, 16 grudnia 2012, 19:16

- rozlać gnojowice na 15m a na 3m przy aplikatorze to roznica... 5 przejazdów zaoszczedzonych,5 razy mniej czasu na polu z beczką jestem. przykladowo:

Bez Aplikatora
----- 5min tankuje 17m3
----- droga na pole 5 min
----- rozlewanie 5min
RAZEM 15min obracam

Z aplikatorem
---- 5min tankuje
---- droga na pole 5 min
---- rozlewam 25 min +2min skladanie rozkladanie ( mozna nie uwzgledniac bo w trakcie jazdy mozna te czynnosc wykonac)
RAZEM 35 min

Nie chciało mi się liczyc predkosci roboczej...rozlewam średnio 10km/h z aplikatorem wątpie bym taką predkosc osiagnał

Reasumując 1 beczka z aplikatorem 2 beczki wywiezione bez.... dla mnie to jedna i kolosalna roznica ktora przemawia przeciw aplikatorom.

- spalanie wzrasta o jakieś 7l/ha tyle co przy gruberowaniu, w przypadku talerzowego aplikatora 5l/ha co za tym idzie? czestsze tankowanie...dalej? mniej czasu na rozlewanie,,,

Powód edycji: literówki; edytował: sebekwolkasos
Ostatnio edytowany przez sebekwolkasos w N, 16 grudnia 2012, 22:55; edytowany 1 raz
Hubert
Zaczynający przygodę
 
Posty: 50
Obrazki: 108
Dołączył(a): Cz, 26 lipca 2012, 09:03

Komentarz przez michalk » N, 16 grudnia 2012, 20:14

Hubert mądrze pisze:)
michalk
Zaczynający przygodę
 
Posty: 40
Obrazki: 91
Dołączył(a): N, 10 czerwca 2012, 19:54

Komentarz przez brzozak2 » N, 16 grudnia 2012, 21:04

no i taka odpowiedz mnie sie podoba, teraz jak ktos bedzie mi wciskal farmazony to bede wiedzial, ze niekoniecznie jest jedna i tylko jedna racja.
brzozak2
Zasłużony dla forum
 
Posty: 551
Obrazki: 24
Dołączył(a): Cz, 7 czerwca 2012, 20:55

Komentarz przez Hubert » Pn, 17 grudnia 2012, 16:09

Prosze bardzo... zapomniałem napisać o takich bzdetach jak szybsze zuzycie ogumienia w beczce jak i ciagniku, oś skrętna w beczce ponoć nie lubi dodatkowego obciążenia.
Jeszcze coś by się znalazło... jak sobie przypomne to napisze
Hubert
Zaczynający przygodę
 
Posty: 50
Obrazki: 108
Dołączył(a): Cz, 26 lipca 2012, 09:03

Komentarz przez statek » So, 2 lutego 2013, 21:51

oś skrętna wybitnie nie lubi obciążenia, mam przyczepe którą wożę kukurydzę i naprawde trzeba pilnować aby mieć ją zablokowaną powyżej 10km/h

popieram metode huberta w 100% jeden ciągnik wozi a drugi może w tym czasie talerzować czy gruberować

U mnie na jesieni po qq na zielonke jade gruberem z jakims miedzyplonem (rzepak ozimy np) jak wzejdzie to wzjedzie, jak nie to nie. Pod koniec listopada wjezdzam z gnojowica i tak zostawiam do wiosny (wiem ze trace polowe N, ale podwojne jesienne gruberowanie jest dla mnie nieoplacalne) na wiosne 1 marca jade z gnojowica i 20 marca z gruberem, brona lub agregat uprawowy i siew qq czy np zboza.
statek
Zaczynający przygodę
 
Posty: 84
Obrazki: 55
Dołączył(a): Śr, 25 lipca 2012, 21:09

Powrót do Fendt